25 listopada 2020
Gospodarka i rynki
Maciej Samcik
65
Kilka tygodni temu opisywaliśmy debiut karty wielowalutowej Cinkciarz.pl, zastanawiając się, czymoże ona zagrozić takim tuzom jak Revolut czyTwisto. Sporą szansę nato, żebyprzynajmniej „zawstydzić” dużych graczy, makolejny debiutant – wchodząca dziś narynek aplikacja ZEN. Karta wielowalutowa zwygodną aplikacją topikuś. Aleobiecują też błyskawiczny cashback, przedłużoną gwarancję zadarmo izakupowe assistance, gdycoś pójdzie nietak. Niebyłbym sobą, gdybymniepotestował
Odkąd Revolut zrobił napolskim rynku karierę jako niebankowa – iwpodstawowej wersji wciąż darmowa, choć już powoli odtejdarmowości odchodząca – aplikacja dowygodnego płacenia, banki muszą bardziej się starać, żebyutrzymać lojalność swoich klientów. Alenietylkojeden Revolut imzagraża. Przezchwilę wydawało się, żeporównywalną karierę napolskim rynku zrobi Twisto (aleniejest todziś takie pewne, boprzestało być tanie).
Ciekawe? Poprzeczytaniu wróć tutaj, kliknij iodkryj sprawdzone patenty Samcika naochronę przedinflacją
Zobacz również:
- Inwestowanie Cię stresuje? Zmienność męczy? Niepewność, czyuda się zamienić papierowe zyski naprawdziwe, dręczy? Napomoc… algorytmy [POLECA VIG/C-QUADRAT]
- Jestem wPPK imyślę oinwestowaniu. Czypowinienem zwiększyć swoją wpłatę doPPK czyraczej dodatkowe pieniądze inwestować poza PPK? [POLECA UNIQA TFI]
- Trzymasz wszystkie oszczędności wjednym miejscu? Dywersyfikacja powinna dotyczyć nietylkoinwestycji, aleioszczędności. Dlaczego? Sześć powodów [POLECA RAISIN]
Ciekawą „niebankową” opcją nacodzienne kupowanie może być wniedalekiej przyszłości Cinkciarz.pl, którymadużą bazę klientów „walutowych” ijuż zaczął myśleć otym, żebysię nimi zaopiekować bardziej wieloaspektowo. Moim zdaniem swoją kartę wypuści też niebawem Allegro, które ostatnio weszło wkredytowanie zakupów (dzięki usłudze Allegro Pay) irobi wszystko, żebyjak najgłębiej wbić się wżycie swoich użytkowników.
Klientów zbierają też pracowicie aplikacje takie jak DiPocket, Igoria, Monese czy– działająca natrochę innych zasadach – Curve (tutaj niemażadnych usług dodatkowych poza „przedłużaczem” wielowalutowym, alezatodziałającym jak złoto). Zapewne przetrwają tylkonajsilniejsi marketingowo, oferujący najwygodniejsze aplikacje imający wsobie „tocoś”, coodróżni ich odkonkurencji.
Dziś narynku zadebiutowała kolejna niebankowa aplikacja – ZEN. Firma masiedzibę wPolsce, alezezwolenie nadziałalność finansową (licencja pieniądza elektronicznego) otrzymała naLitwie. ZEN zaoferowała właśnie pakiet cyfrowych usług: karta płatnicza zkontem wielowalutowym iaplikacją mobilną. Wcenie jest bezspreadowa wymiana walut, cashback zakupowy, usługi ubezpieczania zakupów orazprzedłużona orok gwarancja naelektronikę
Twórcą tego przedsięwzięcia jest Dawid Rożek, którywcześniej „urzeźbił” znaną platformę dosprzedaży gier online G2A.com (20 mln klientów wwielu krajach). ZEN mapowtórzyć ten sukces – już nastarcie chce podbić 32 kraje, ajej domyślnym językiem jest angielski.
Czym ZEN chce się wyróżnić natle milionów aplikacji dopłacenia?
Oczywiście, niebyłbym sobą, gdybymodrazu pierwszego dnia się niezarejestrował iniepotestował. Alezanim powiem Wam, czyRevolut masię czego bać, dwa słowa otym, czym ZEN mazamiar się wyróżnić wśród wielu aplikacji dopłacenia wsklepach stacjonarnych orazwinternecie.
Napierwszy rzut oka – nic nowego. Wramach ZEN dostajemy konto wielowalutowe, które możemy wygodnie doładować zapomocą BLIKa, przelewu bankowego orazkarty płatniczej. Dotego jest karta plastikowa (dozakupów wsklepach) orazwirtualna (dozakupów winternecie czyopłacania abonamentów). Zakupy sąbezprowizji, opłat ispreadów, niezależnie odwaluty – sąrozliczane pokursie Mastercarda.
Jest też – tojuż niejest standard wpozabankowych aplikacjach – program cashback pozwalający odzyskać kilka procent wartości zakupów. Żeby dostać zwrot, trzeba kupić coś winternecie, klikając link docashbacku, apotem zapłacić zań kartą ZEN.
Napierwszy rzut oka wysokość zwrotów nieróżni się szczególnie odtego, comają wofercie inne platformy cashbackowe. Takie np.goodie dokłada też gazetki, kupony promocyjne, listy zakupowe iinne gadżety pomocne wzakupach. AlewZEN obiecują, żepieniądze wramach cashbacku będą wracały nakonto szybciej niż ukonkurencji – wciągu… 15 sekund. Nazywają to„instant cashback”. Przetestuję idam znać czyrzeczywiście jest taki „instant”.
Sąteż dwa inne gadżety, którymi ZEN chce się wyróżnić. Pierwszy tomożliwość szybkiego odzyskania pieniędzy ponieudanym zakupie (coś alachargeback, aledziałający znacznie szybciej). Drugi – przedłużona ododatkowy rok gwarancja dotycząca zakupów nowego sprzętu elektronicznego opłaconych kartą ZEN (topodobna gwarancja dotej, którą nam oferują np.welektromarketach zarównowartość 10-15% ceny towaru).
Jeśli chodzi opierwszy ztych gadżetów, toteż jeszcze niezdążyłem goprzetestować, alewygląda tojak takie assistance zakupowe. Wybieram określoną transakcję zhistorii waplikacji, klikam ikonkę „uzyskaj zwrot pieniędzy”, wyłuszczam wspecjalnym okienku problem iewentualnie załączam dokumenty (przykładowo zdjęcia uszkodzonego sprzętu). Zespół ludzi (alborobotów?) zatrudnionych dorozkminiania takich problemów mazrobić tak, żebym dostał kasę zpowrotem. Czytodziała? Sprawdzimy.
Jeśli zaś chodzi oprzedłużoną orok gwarancję, tojest topolisa odfirmy AXA, którageneralnie działa wprzypadku awarii sprzętu poupływie gwarancji. Jest tam trochę wyłączeń, np.polisa niezadziała, jeśli sprzęt zepsuje się zpowodu awarii dostaw prądu (jakieś przepięcie itp.), jeśli jest źle konserwowany albojeśli miał wadę „wrodzoną”. Noaledarowanemu koniowi wzęby się niezagląda.
Wchodzenie napokład iodwieczny dylemat nieufnego internauty
Dobrą stroną ZEN jest dość szybki inieskomplikowany sposób przyjmowania użytkownika „napokład”. Napoczątku podaje się numer telefonu ikod SMS wysłany naten numer. Potem ustalam hasło ie-mail, podaję swój adres, anakońcu jest potwierdzenie tożsamości zapomocą dowodu, paszportu albokarty pobytu. Trzeba zrobić zdjęcie obu stron dokumentu, apotem swojej twarzyczki. Wmoim przypadku potwierdzenie samcikowatości zajęło jakieś pół minuty (dostawcą usługi jest iDenfy).
Tutaj oczywiście pojawia się dylemat: czyprzekazywanie zdjęć np.dokumentu tożsamości (jego obu stron) bliżej nieznanemu fintechowi oniezbadanej reputacji inieustalonych standardach bezpieczeństwa danych jest bezpieczne. Noaletojuż zależy odindywidualnego podejścia każdego znas doprzekazywania zdjęć iskanów dokumentów nazewnątrz.
Doładowanie konta ZEN jest nieskomplikowane (BLIK, przelew, karta płatnicza, Google Pay iApple Pay, atakże wpłata nakonto wsieci sklepów Żabka orazwewnętrzne doładowania ZEN Buddies).
Warto wspomnieć też, żeZEN mapolskie numery kont IBAN, dzięki czemu przelewy zpolskich banków sątraktowane jako krajowe, cosprawia, żeniegenerują dodatkowych kosztów orazdochodzą wciągu najdalej kilku godzin (wramach sesji Elixir). Oczywiście wramach aplikacji przelewy „chodzą” błyskawicznie izadarmo (jak każde inne przelewy wramach jednej aplikacji albonp.wramach BLIKa).
————————–
POSŁUCHAJ PODCASTU „FINANSOWE SENSACJE TYGODNIA”
Wnajnowszym odcinku podcastu „Finansowe sensacje tygodnia” rozmawiamy zekspertem odwyciskania otym, jak wycisnąć ostatnie soki zBlack Friday. Niektórzy obstawiają rabaty przy kasach, inni – kody rabatowe winternecie. Jeszcze inni szykują się nazakupy zkartami płatniczymi, wktórychznajduje się możliwość zwrotu części pieniędzy zazakupy. Jeszcze inni zakładają konta wplatformach cashbackowych. Cosię bardziej opłaci? Jak zmaksymalizować zyski? Naco uważać wBlack Friday inietylko?Podcast doodsłuchania tutaj
————————–
Koniec darmowej fintechowości? Spokój ZEN niejest zafriko. ZEN kosztuje
Zła wiadomość: towszystko niejest zadarmo. Darmowy jest tylko30-dniowy okres próbny, potem włączają się opłaty, conajmniej 0,99 euro miesięcznie (czyli niecałe 5 zł, podobnie jak przeciętne konto bankowe).
Zatojedno euro miesięcznie można korzystać zograniczonej palety usług. Owszem, jest 20 subkont wnajpopularniejszych walutach zmożliwością bezspreadowej wymiany, aletylkodo5.000 euro miesięcznie (potem włącza się spread rzędu 0,3%). Jest też możliwość wykonania dwóch przelewów weuro (systemem SEPA) orazjednego winnej walucie (SWIFT) zadarmo (potem płaci się 10 eurocentów zaSEPA i3 euro zaSWIFT).
Wnajtańszym pakiecie można mieć tylkojedną fizyczną kartę (naszczęście jej dostawa jest darmowa) oraztrzy wirtualne, zaś darmowe wypłaty zbankomatów nacałym świecie sąmożliwe tylkodorównowartości 300 euro.
Ograniczone sąteż usługi ochrony wprzypadku zakupu uszkodzonego towaru zapomocą karty ZEN (można składać jedną reklamację „chargebacko-podobną” miesięcznie), atakże przedłużonej gwarancji (suma ubezpieczenia tylkodo1.500 euro nawszystkie urządzenia elektroniczne iAGD zakupione wciągu roku)).
Droższy pakiet kosztuje 4,99 euro miesięcznie, tam limity sąwyższe albowogóle sązniesione (sąteż dwa pakiety usług dla firm, którymprzyjrzę się później, być może porównując jeztym, codla przedsiębiorców oferuje Revolut). Porównując jednak limity idostęp dopodstawowych usług można powiedzieć, żeusługi ZEN sąkonkurencyjne.
Wydaje misię, żebędąc typowym konsumentem trzeba się mocno spocić, żebyrobić zakupy powyżej 5.000 euro miesięcznie, anawet jeśli się tozdarzy, to„dodatkowy” spread będzie niewysoki. Wypłaty zbankomatu sąwZEN dość mocno limitowane, aopłata zaprzekroczenie toaż1,5% odwartości wypłaty. Alezatojest możliwość darmowego przelewu SEPA iSWIFT. Przedłużona gwarancja jest trochę „marketingowo napompowana”, alezatodarmowa (czyli wcenie pakietu).
Byłbym zapomniał: Niemanajmniejszego problemu, żebykartę ZEN – zarówno tęwirtualną, którą mogę wyrobić wciągu 5 sekund, jak itęplastikową, któraprzybędzie pocztą zakilka dni – „zapakować” dosmartfona wramach Apple Pay iGoogle Pay.
Czytaj też: Chciałem zapłacić zahotel zagranicą iuniknąć spreadów. Byłem „uzbrojony pozęby”, ajednak przegrałem. Coposzło nietak?
CzyZEN zawstydzi Revoluta iTwisto?
Ogólnie rzecz biorąc ZEN jest dość ciekawą alternatywą dla Revoluta (choć ten wprowadził ostatnio kilka nowości, którymi uciekł konkurencji), czyTwisto (wporównaniu ztąaplikacją ZEN-owi brakuje mechanizmu odroczonej płatności). Kilka miesięcy temu skrytykowałbym też obowiązkowy abonament, alewczasach, gdybanki coraz rzadziej sądarmowe 5-złotowa opłata być może niebędzie już takzaporowa. Pytanie, wjakim tempie można ją„odzyskać” cashbackami.
Tooczywiście sprawdzę wnajbliższych tygodniach. Bankowcom radzę, bysię ZEN-owi przyglądali, bopakiet usług, któryzaoferowała aplikacja jest dość zgrabny ifajnie opakowany odstrony marketingowej. Aletooczywiście tylkopierwsze wrażenie, bownajbliższych tygodniach powiemy ZEN-owi „sprawdzam” nawirtualnych łamach „Subiektywnie ofinansach”.
Zdjęcie tytułowe: Mika Baumeister/Unsplash
fintechytechnologiawalutyzakupy